W jednej z wiosek żyła chrześcijańska rodzina. Ojciec musiał bardzo ciężko pracować, żeby
wyżywić żonę i małe dzieci. Mimo że tak ciężko pracował, żyli bardzo skromnie i biednie,
nieraz brakowało im chleba. Lecz cała swoją nadzieję pokładali na Bogu i wierzyli, że kiedyś
to się zmieni ma lepsze.
Ażeby podtrzymać swoją rodzinę na duchu, ojciec wygrawerował na deseczce taki napis
NIE ZAWSZE TAK BĘDZIE. I powiesił w domu na widocznym miejscu. Mineło wiele lat i
nastał czas dostatku i wolności.
Wyrosły dzieci, pojawiły się wnuki. I pewnego razu wszyscy razem spotkali się, w rodzinnym
domu, przy suto zastawionym stole. Pomodlili się, dziękowali Bogu za te hojne dary.
Starszy syn nagle zauważył starą tabliczkę.”Dawaj zdejmiemy te tabliczkę”- mówi syn do
ojca- „tak nie chce się wspominać tych ciężkich czasów. Teraz wszystko mamy za sobą.
Niczego nam nie brakuje. Nas Bóg błogosławił i niczego nam nie brakuje. Wszystkiego
mamy pod dostatkiem.”
-„Nie, moje kochane dzieci, niech wisi,- zamyślony odpowiedział ojciec. Potem westchnął i
dodał- „przecież NIE ZAWSZE TAK BĘDZIE. Trzeba nauczyc się za wszystko dziękować
Bogu, W ciężkie czasy za przetrwanie. W dni dobrobytu za dostatek, bo NIE ZAWSZE TAK
BEDZIĘ.
Amen.
Tłumaczyła: siostra Maria Grzegorz